W naszej kulturze smoki kojarzą się ze złem, niebezpieczeństwem i zniszczeniem. To pełne nienawiści skrzydlate bestie. Zupełnie inaczej jest w krajach azjatyckich gdzie kojarzone są z wodą, dobrobytem i szczęściem. Istnieją od początku chińskiej cywilizacji, są potężne i pomocne, cieszą się dobrą sławą. Smok jest silnym, odważnym i dobrodusznym zwierzęciem. Jestem teraz w Azji respektuję ich kulturę i znajduję się pod działaniem ich księżyca ( leżącego tu na plecach ), dlatego schowana pod kołdrą nie ukrywałam tam owcy nafaszerowanej siarką, nie! Czekałam z nadzieją aż odejdzie mój strach. I odszedł, jutro cementowanie kręgosłupa, dosyc zwarta, utrzymuję emocje na neutralnym poziomie. Kolejny krok. Mój chinski smok czuwa, tancze z nim i gram, chodzę po oplutych chodnikach. Moja Wiara wyrównuje napięcie. Myslę intensywnie o tym, że biegnę, między polami z wiatrem, równy krok, oddech i bicie serca w uszach. Droga, Św. Krzysztof pomoże!


BĄDŹ JAK OGIEŃ I POWIETRZE:-)))
OdpowiedzUsuńTRZYMAM NIESAMOWICIE MOCNO KCIUKI ZA CIEBIE I ZABIEG....MAM NADZIEJE ZE JESLI TAM NIE ZNAJDZIESZ SMOKA TO PRZYNAJMNIEJ UWIERZYSZ W JEGO SIŁE...CZUWA I ZIONIE ZŁO...POKONACIE RAZEM WSZYSTKO....
POZDROWIENIA Z WIELKIEJ POLSKI - MROŹNEJ LECZ NIE ŚNIEGOWEJ....
ZNOWU KILKA DNI TRZEBA BEDZIE POCZEKAC NA WIEŚCI OD NIEZNAJOMEJ...ALE I TO JEST CUDOWNE...NA DOBRE WIEŚCI WARTO POCZEKAC..:-)))
BĄDŻ JAK OGIEŃ I POWIETRZE...........
Smok to teraz Twój przyjaciel. Powoli staje się też moim. Niech da Ci siłę, potrzyma za rękę i doda otuchy. Pozdrowienia od pijaków!
OdpowiedzUsuńMoi młodzi przyjaciele, Chinczycy mają swego dobrego smoka. My mamy swego Wielkiego Przyjaciela, który otacza nas swą bezwarunkową miłością i przebaczeniem jak Dobry Ojciec. Pomaga tym którzy zawierzą i chcą sobie sami pomóc. Sądzę, że wszyscy odwiedzający i piszący na tym blogu błogosławią Karolinę i chcą jej pomóc.Jak mówi Pan" byłem chory a odwiedziliście mnie" byłem w potrzebie a pomogliście ... coście uczynili jednemu z was toście mnie uczynili" Liczy się każda pomoc, modlitwa i mamona, wsparcie duchowe i dobre słowa.
OdpowiedzUsuńTak, dobre smoki istnieją. Pamiętasz smoka Falkora z "Niekończącej się opowieści"? Jego piękne, dobre i pełne magii oczy? Spotkaj takiego smoka poszybuj w krainę fantazji i odnieś zwycięstwo. Wszak fantazja zwycężyła z nicością. Ty też zwyciężysz. Bardzo serdecznie pozdrawiam Cię z całą moją rodziną
OdpowiedzUsuń"...czym jest Fantazja? Przecież to kraina stworzona przez ludzką wyobraźnię. Każda jej część, każda istota, to twory ludzkich marzeń i nadziei, dlatego też fantazja nie ma granic..." Michael Ende
Słyszałam że dzieci mogą scementować związek, więc ciekawam czym Chińczycy scementują Twój kręgosłup:) Trzymam kciuki. Być może Ty już po cementowaniu - gorące i dobre fluidy z mroźnego Krakowa.
OdpowiedzUsuńP.S. Masz rację - owce z siarką zostaw tchórzliwym Krakusom:)
Kochani!!!
OdpowiedzUsuńJuż po cementowaniu...
Udało się... Szaleję ze szczęścia. Dziękuję Wam wszystkim za wszystko!!!
Agato DZIEKI ZA TĘ WIADOMOŚĆ!!!!!!!! Karolcia całujęęęęęę
OdpowiedzUsuńufff.....:-))))))))))))
OdpowiedzUsuńsuuuper :) jak tak patrzę na zdjęcia to mam wrażenie, że chińskie kolory są jakieś inne niż nasze :-D
OdpowiedzUsuńsuperextraodlotowo!!!!! pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolcię ze łzami w oczach...no bo co tu więcej pisać. Chłonę każdą literkę, myśl i każdego smoka. Trzymaj się dzielnie pod tą kołderką nadziei...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że kolejny krok się udał. Małymi kroczkami, powolutku do lepszego.
OdpowiedzUsuńJak dobrze,że kuracja idzie do przodu!My tu wszyscy jesteśmy z Karolinką w Chinach.Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńcieszymy się bardzo że już następny etap masz za sobą pozdrawiamy coraz mrożniej pa pa
OdpowiedzUsuńKochana, z wypiekami czytam twojego bloga, masz talent w pisaniu i sile smoka! Cieszymy sie, ze cementowanie sie powiodlo. Moze wpadniesz w odwiedziny do nas? jestes juz w polowie drogi:-)Buziaki i pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńBuba i Luke
Śledzę Twój blog, strasznie się cieszę z postępów terapii - z Patrycją moją siostrą - jesteśmy myślami z Tobą w Chinach. Będzie dobrze!!!! Monika
OdpowiedzUsuń