Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2012

wychowując eko człowieka

Główną i największą aktywność nadal przejawiam w kuchni. Moje ciasto czekoladowe okazało się bardzo dobre, jak dla mnie. Jak zawsze z ciastami, wybrałam przepis najłatwiejszy i najszybszy. Jak dla mnie więc pod wieloma względami dobre, ale nie dla wszystkich! Niektórzy je zjedli bo było i jak będzie kolejny raz to tez zjedzą, ale jest za sypkie. Powtarzam za sypkie, mówią niektórzy, na przykład Tadeusz. Pod moim zlewem jak i pod zlewami większości domów mam wrażenie na całym świecie, tam gdzie zlewy są, znajdował się spokojny kosz na śmieci, który właśnie się zmienia, po przeczytaniu lektury Gustawa : Mam przyjaciele śmieciarza. Do tej pory segregowaliśmy plastik i szkło, taką segregację mamy na osiedlu. Teraz będziemy oddzielać jeszcze metal. Osobno odkładamy gazety pod kosz, ale właściwie nie wiem co się z nimi dzieje. Trzeba chyba się będzie pofatygować z nimi do skupu. Nasz przyjaciel Mateusz śmieciarz z zakładu oczyszczania miasta ma kilka kubłów i ja też tak postanowiłam mieć....

beztrosko

Dziś jechała matka z córką na rowerze, a moje myśli jak rakieta. Projekcje, których unikam. Oczywiście wyświetliło się wiele sprawności które utraciłam. Jak siekierą odcięłam resztę filmu. Taśma się zrolowała z szelestem.  Jakiś ucisk w gardle, kanał w oku się nie zorientował, obyło się bez łzawych scen. Mam świadomość swojego smutku , trochę jeszcze mi to zajmuje twardego dysku, myśli i pragnienia, że tak wysoko już nie wlezę. No chyba nie, ale mam inne góry. Jestem tu! Skupić się na tym co mogę. Teraz jestem inna, nigdy już nie będę taka jaka byłam. Nikt nigdy nie będzie taki jak przed chwilą. U mnie wyraźniej to widać, to pół kręgosłupa co mi zamienili w tytanowy pręt, jest wyznacznikiem zmian i zobligowało mnie do szukania innych aktywności niż dotychczas. Nieraz mam wrażenie, że wszyscy prócz mnie żyją beztrosko. To tylko wrażenie. Beztrosko istnieje? Indywidualne troski przekładają się na indywidualne potrzeby i aktualne przeżycia i doświadczenia, dla każdego jego problemy i cele...

na górze róże na dole fiołki

To tu i teraz to jedyne moje wyjście, nie mam jakby nic do roboty, w sensie czekam, ale nie czekam, bo roboty przybywa! Zmielić worek bazylii, zmielić worek pietruszki, lubczyku, tymianku,mielę mielę... Zrobić mieszankę na sen, ostatnią skomponowałam bardzo zgrabnie, bazylia i pokrzywa. Napiłam się tuż przed 24.00. Okazało się, że bazylia jest dla wyczerpanych i pobudza. Mnie tej nocy właśnie udało się przespać. Moc ziół. To tu i teraz jakoś dobrze mi idzie. Choć prawie szału dostaję na myśl że on mnie gryzie. Od jakiegoś czasu myślą swoją hamuje jego wzrost. mało to i dużo. Czuje między łopatkami to cholerne skrobanie i to jest uczucie jakby ktoś zjadał Ci dłoń. A ty patrzysz. To tu i teraz chce działać, jestem zachłyśnięta mocą, a najbardziej tym, że nie leżę, nawet chwilami nie interesuję się tym, że nie czuję jak czułam. Chodzić chodzę, na prostej potrafię się nawet rozpędzić, ostatnio doszło do brawury i potknęłam się. Wczoraj sama zeszłam z trzech schodów bez trzymanki! Podsumowu...

spod miski

Prócz jedzenia jest jeszcze coś co mnie porusza! Nieraz mam wrażenie doskonałości, harmonii. Takie uczucie pojawia się często jak podpatruję naturę i jak słucham na przykład takich numerów. Gra w ciało, wibruje w ciało, płynie z krwią. Lubię przesadzać i lubię rzeczywistość.   http://www.youtube.com/watch?v=rC-lTwQ8Dt8

głodna

Jestem głodna cały czas. Jedzenie ziemniaków, chleba, pomidorów z cebulą, ogórków, grochu, ciecierzycy, suszonych pomidorów stało się takie przyjemne! Poszukiwania w mieście suszony bananów, ale nie takich chipsów tylko zasuszonych w całości, słodkich jak miód. Kilo truskawek na śniadanie yyyy może nazwijmy to przed śniadaniem. Potem śniadanie, drugie śniadanie, obiad, poobiedzie, deser. Kiedy mam na to czas?! 4x4 dexametazonum dało mi niezwykłą siłę nośną, ( idę i cały czas myślę jak mi się udaje to robić ), pozbawiło mnie bólu, ( bez niego jestem w innej bajce ), dało 7 kilo w dwa tygodnie ( czyli dobiłam do 50 kilo o co starałam się od ponad dwóch lat!! ), okrągłe policzki które podchodzą mi pod oczy, czuję jakby skośniały. Jestem jednak jak napęczniała bańka z zatrzymaną wodą, ważą się na szali korzyści z tej współpracy. Mam wrażenie wyłączonych receptorów odczuwania bólu a to mnie ciągnie do działania, krzątam się po domu jak szalona, czuje moce sprzątające szafki, malujące, gotuj...

czuć

ostry dyżur majster znowu otworzył przygotowanie do operacji pod kocem z ciepłym powietrzem ciało nad stołem trudne do wyciszenia   nie odzyskałam czucia, chodzę jakąś siłą nośną nie straciłam nadziei.

reszta śpi

Jestem na bezsennej diecie. Co dzień jakoś nie śpię, śpię mniej. I choć drzemię w południe, to też jakby nie sen. Bo sen jest twardy, a mój to jedynie falowanie. Sterydów już nie oddam, takie mam wrażenie. Noszą mnie. Myślę czy mają wpływ na moje myśli. Zastanawia mnie to powierzchowne poczucie że już wyzdrowiałam. Eliksir się robi, olej naciąga swoją moc, a ja już się wyrobiłam, nocą. Idę poleżeć do rana, znalazłam dziś coś do swojego mózgu, żeby sobie włożyć: Pokonuję wszystkie trudności. PODKREŚLAM ROLĘ ZAPLECZA!!!! W każdej mojej komórce modeluje się zdrowieeeeeeee eeeeee W samochodzie rozsypała nam się jedna z najzdrowszych kasz, Gustaw się zainteresował problemem. Chce włożyć do skody małe kurczaki które widział u sąsiadki. One będą takimi odkurzaczami. 3:16